29 czerwca 2010

;)

Początki zawsze bywają trudne. Dziś postanowiłam, że rzucę częściowo photobloga i przeniosę się tutaj. Myślę, że to dobra decyzja. Niedługo popracuję nad wyglądem tego miejsca, ale do tego potrzebuję pomysłu.. Już mam pewne plany, ale o tym później. ;)


Dzisiejszy dzień był bardzo owocny, jeśli chodzi o zdjęcia. Owocniejszy niż przeszłe dwa tygodnie razem wzięte. Dziękuje moim dzielnym modelką - porannej (zroszonej przez rosę) i wieczornym (pogryzionym przez komary) ;). Wiem, że bywam nieznośna. Przedstawię Wam częściowe wyniki naszej małej współpracy:
Zacznijmy od końca .
Zbiorowe:



Lil : (:*)


Justyna : (<3)




Agnieszka : (:**)








Myślę, że moja działalność tutaj będzie... owocna ;) .
Niedługo pomyślimy .



Zapomnieć. Takie proste słowo. Gdyby część jej mózgu potrafiła od tak, po prostu wymazać informację bez śladu. Tak Jak zapomniała o drobiazgach: wysłaniu życzeń, oddaniu książki do biblioteki, kupieniu pasty do zębów podczas zakupów w supermarkecie. Z wielkimi wydarzeniami nie jest już jednak tak łatwo. Wyryły się w pamięci na zawsze. Żyją w tkankach mózgu, pod skórą, we krwi. Zwinięte w kłębek, drzemią w nieświadomości, do czasu, aż coś je zbudzi. Ni stąd ni zowąd wspomnienia ożywają, wypełniając głowę obrazami przeszłości.